Not logged in | Log in
16086 | FabLok 6D #SM42-1118 Built: 1988 | Polskie Koleje Państwowe S.A. | |
Author: Hubwie () | Uploaded: 2008-08-02 00:00:00 Photostatus: Public | ||
Width: 800, Height: 600 | File size: 223.98kB | ||
D29 number: , Timetable number: 345 | Train number: 58811 |
Przez kilka nieodpowiedzialnych osób utrwala się w Polsce negatywny stereotyp dotyczący tego typu imprez. Koncerty to wspaniała rzecz!
Człowiek w ostatnim wagonie zachowuje się bardzo odpowiedzialnie... Fotka bardzo fajna
postmortem: mówię o tych pokroju tego gościa na samym końcu... skrajna nieodpowiedzialność.
Tutaj się zgadzam: to co robi jest złe. Nie sądzę jednak, aby wynikało to z "bezstresowego wychowania". Bardziej prawdopodobne jest to, że właśnie człowiek "korzysta z wolności", której nie ma zbyt wiele na codzień. Taka jest moja opinia. Dodam, że sam często bywam na koncertach death- i thrash-metalowych. Moja opinia nie pochodzi z kazań w kościele ;P
A ja tam jestem domatorem i na żadne koncerty nie jeżdzę, ewentualnie od czasu do czasu jakiś wypad do klubu muzycznego sie zorganizuje i tyle ;P
na przejeździe koleś się schował, jechał tak od semaforów wjazdowych. Wszystkie drzwi oczywiście otwarte.
Otwarte drzwi w bipach to taki zamiennik klimatyzacji. Lepsze to niż dostać udaru od gorąca. Ale trzeba wiedzieć jak się zachować.
Jakoś w bohunach zwykli pasażerowie w trakcie upałów nie otwierają drzwi na całą szerokość, jak już to są lekko uchylone. Dla ludzi jadących na woodstock to nie jest klimatyzacja tylko taka frajda jechać i od czasu do czasu wychylić jakąś część ciała. Jadą ze swoimi to sobie pozwalają na więcej.
W zwyklym pociagu kierownik czy inna obsluga zamyka te drzwi i tyle. Przejedz sie taka bipa napchana do granic, to pogadamy.
Czy widziałeś jaka była frekwencja w tym pociągu? Bo jakoś z kilku metrów nie zauważyłem bipy napchanej do granic. Ludzi było sporo ale miejsca jeszcze były. Zarówno w tym pociągu oraz innych, które jechały przez Krzyż. Miałem przyjemność jechać w naprawdę zapchanych wagonach ( zaczwyczaj w przedsionkach bo dalej nie było sensu iść) i nigdy nie było szerzej otwartych drzwi niż szerokość człowieka. Przechodziłem przez napchane do granic bohuny. Słucham
@Jędrzej - sam jesteś brudas i gbur. Foto spoko, niektórzy pasażerowie już nie do końca Ale w tłumie zawsze jest jakiś "zryty beret".
E tam, przynajmniej zdjęcie ciekawe...:D A brudasem jest ten co się nie myje.
Ja w poznaniu przez 3 tygodnie jezdzenia dzien w dzien nie spotkalem pociagu w ktorym wszystkie drzwi w bohunach bylyby zamkniete albo przymkniete, zawsze cos bylo otwarte na osciez, zdarzyl sie rowniez ezet gdzie pasazerowie pootwierali recznie wszystkie drzwi.
ale wtedy to nie bylo bydlo, czy brudasy, tylko zwykli smiertelnicy, ktorzy mieli racje otwierajac drzwi, zeby troche przewietrzyc sklad. A tu oczywiscie wielbiciele Rydzyka i innych glabow musza sie popisac wiedza i znajomoscia tamtu. Przykre, ale ci panowie pewnie nigdy nie byli na zadnym koncercie, anie nie jezdizli pociagami w takiej grupie.
To nie żaden brudas.To pijany idiota ! I tyle w tym temacie.Ta linia akurat jest w dobrym stanie technicznym.Ale niechby tak sróbował wisieć np: na Zgierz -Kutno.O! To byłby pogrzeb murowany.
Ja byłem w Warszawie Wschodniej. Gdy zawiadowczyni zapowiedziała dodatkowy pociąg na przystanek Woodstock rel. W.Wsch. - Kostrzyn to wsztscy z mojego perony przebiegli na drugi przez...torowisko! Nikt nawet nie spojżał czy na torze nie jedzie pociąg.
Send Your Comment | User functions |
Link us |
---|
Forum style: [URL=http://rail.phototrans.eu/14,16086,0,FabLok_6D_SM42_1118.html][img]http://rail.phototrans.eu/images/photos/external/32/16086.jpg[/img][/URL] |
HTML: <a href="http://rail.phototrans.eu/14,16086,0,FabLok_6D_SM42_1118.html"><img border=1 src="http://rail.phototrans.eu/images/photos/external/32/16086.jpg" alt="Taken from transport.wroc.biz"></a> |