Comments

• MK_Jaworzno (*.22.41.88.ipv4.supernova.orange.pl) (2006-03-23 21:16:02)

  Mam pytanko do autora i wogóle do wszystkich: ST44-1099 jest jedyną w Polsce maszyną która jeździ w tym niestandardowym malowaniu i to na dodatek jest lokomotywa PKP, możecie mi to wyjaśnić??? Z góry dziękuję za info.

   
• Łukasz Kuczewski (2006-03-23 22:08:28)

  2 godziny? Nie widziałem tam innego MK :P

   
• Adam R. (2006-03-24 19:09:59)

  Nie no, dwie godziny za nim łaziłem w sumie - rejon GPa, Gpb, GO1, CM Gdynia, potem szybkie przemieszczenie się na Wzgórze i poszukiwanie dogodnego miejsca do zrobienia fotki.

   
• macias382 (217.153.161.*) (2006-03-24 23:06:52)

  @MK_Jaworzno: A co tu wyjaśniać, poprostu ubzdurali sobie w głowach takie malowanie i niestety postanowili wcielić je w życie

   
• MK_Jaworzno (*.22.9.36.ipv4.supernova.orange.pl) (2006-03-24 23:11:24)

  No tak, to Polska właśnie:| Ale jakieś konkretne uzasadnienie tej kwestii musi być.

   
• Łukasz Kuczewski (2006-03-29 19:15:54)

  Byli na dropsach

   
• Jurij Gagarin (*.internetdsl.tpnet.pl) (2006-07-18 15:21:54)

  Witam Panów. Informacja dla MK_Jaworzno i innych zainteresowanych tą konkretną lokomotywą. Lokomotywa została przeznaczona do obsługi pociągów transportujących przetworzone produkty naftowe z Rafinerii Gdańskiej. Pierwotnie pociągi te były obsługiwane przez "Standadowe" lokomotywy, jednak ich zastosowanie okazało się niewystarczające. Nie chodziło przy tym o same lokomotywy, ale o pociągi, a właściwie to co wiozły. Ponieważ na trasie przejazdu "pociągów paliwowych" zbyt często dochodziło do przypadków otwierania zaworów w cysternach składów stojących pod semaforami i kradzieży paliwa, wprowadzono zasadę "zielonej fali" dla tych składów. To jednak nie zapobiegło kradzieżom, a tylko zwiększyło ryzyko pracy załóg lokomotyw. Po prostu jeden, lub kilku z bandytów obrzucali czoło lokomotywy prowadzącej skład kamieniami, wymuszając wyhamowanie i zatrzymanie składu. W związku z tym konieczne okazało się zabezpieczenie wszystkich okien lokomotywy stalowymi siatkami, jednocześnie zmieniono malowanie, tak aby lokomotywa "pociągu paliwowego" była z daleka widoczna i wyróżniała się sporód innych lokomotyw. W ten sposób bardziej przypominała policyjny radiowóz oddziałów prewencji, niż lokomotywę. W tym okresie lokomotywa nie miała również zewnętrznych klamek w drzwiach wejściowych. Składy jednak nadal były zatrzymywane, próbowano nawet blokowania semaforów tak aby podawały sygnał "Stop". Kolejnym krokiem byłoby już tylko opancerzenie lokomotywy i wyposażenie jej w stanowiska broni maszynowej (co zresztą czyniono w marokańskich lokomotywach zagrożonych atakami partyzantki "Polisario") Dopiero wprowadzenie ochrony pociągu i mobilnej grupy interwencyjnej poruszającej się samochodami razem z pociągiem zapobiegło zorganizowanym napadom i kradzieżom. W związku ze spadkiem zagrożenia zdjęto siatki z okien czołowych i założono klamki, malowanie pozostawiono. Pozdrowienia.

   
• Maciej Zygowski (2006-07-21 23:41:21)

  Ciekawa opowiastka;)

   
• Adam R. (2006-08-07 18:58:37)

  Od dyrektora Lotos Kolej słyszałem trochę inną wersję historii z kradzieżami paliwa - przez pewien czas istniał nieformalny układ: "puste wasze, pełne nasze". Ale w którymś momencie zmieniła się grupa zajmująca się "czyszczeniem" beczek i wzięli się za pełne. Zrobili to używając niewłaściwego sprzętu(bez certyfikatu przeciwwybuchowego Ex) co skończyło się pożarem. Na skutek spotkania: władz miasta, Policji, władz Lotos Kolej wzmocniono znacznie patrole w rejonie Olszynki(w tym Straży Ochrony Rafinerii Gdańskiej) i od tej pory jest w miarę spokój. To tak w skrócie

   

Send Your Comment	User functions
Your name: Your message: By sending this form you are accepting the rules of this website	Share It: