Komentarze

• czarny (2017-04-11 00:46:19.084067)

  Przeglądając zdjęcia odstawionych maszyn zawsze zadziwia mnie ich liczba. Zastanawiam się, czy mnogość pojazdów w danym miejscu wynika z relokacji taboru z powodu zamykania kolejnych lokomotywowni, lepszej organizacji pracy, a tym samym zmniejszeniu zapotrzebowania na środki trakcyjne, czy też faktycznie drastycznego spadku przewozów w PKP Cargo... Chociaż pewnie we wszystkich powyższych tezach kryje się ziarno prawdy...

   
• Auper (89.202.135.*) (2017-04-11 08:38:09)

  Można by jeszcze dopisać składy o bądź co bądź większej masie niż kiedyś, co przekłada się na mniejszą ilość składów do obsadzenia przy danej jednostce masy przewiezionego ładunku

   
• mario92 (*.ennet.pl) (2017-04-11 09:49:25)

  Odstawienie maszyn to przede wszystkim mniejsza praca przewozowa. Pamiętajmy też, że jeszcze 15 lat temu praktycznie na torach nie było prywaciarzy, którzy teraz zabrali Cargo połowę rynku, który do tego się wyraźnie skurczył. Natomiast relokacje odstawionego taboru w jedno miejsce to już głównie efekt likwidacji kolejnych lokomotywowni, bądź też ograniczania ich pracy i kosztów poprzez tworzenie wielkich skoncentrowanych grup odstawionego taboru. Tylko w ostatnich kilku latach z dużych lokomotywowni zamknięto Kielce, Katowice, Olsztyn, Żagań czy Lublin (formalnie przeniesiona w inne miejsce, ale to już jest znaczne ograniczenie pracy do tego co było kiedyś).

   
• mario92 (*.ennet.pl) (2017-04-11 09:50:11)

  I warto też dodać, że choć byk będzie pocięty, to wszystkie widoczne ET41 przejdą sukcesywnie naprawę główną.

   
• Muniek (2017-04-11 17:14:49.021234)

  Dopisać można jeszcze Łazy do zamkniętych dużych lokomotywowi w ostatnich latach.

   
• Kamil Sikora (2017-04-11 18:54:51.800549)

  Do wszystkiego co wymieniliście koledzy należy dopisać zmniejszenie zapotrzebowania na lokomotywy sześcioosiowe w PKP Cargo w ostatnich latach. Spółka wprowadza w życie strategię polegającą na zwiększeniu ilości składów towarowych o masie powyżej 4 tysięcy ton a co za tym idzie zwiększeniu zapotrzebowania na ciężkie i silne lokomotywy dwuczłonowe. Zapotrzebowanie na nie jest do tego stopnia duże, że ostatnimi czasy (już w sumie dobre pół roku) do pracy przy takowych ciężkich składach powyżej 4 tyś. ton zostały skierowane 3 tandemy lokomotyw serii EU07, połączonych kablami sterowania wielokrotnego. Tandemy te od początku września 2016 obsługują ciężkie pociągi węglowe w relacji Jaszczów - Świerże Górne robiąc dobowo nawet dwa kursy w tę i z powrotem. Odnośnie zaś napraw lokomotyw ET41 z Rybnika to w ostatnim czasie z odstawionym tam "jamników" do P5 wysłano maszyny ET41-198 (widoczna z tyłu za tytułowych 22-473) oraz ET41-150. W następnych miesiącach należy spodziewać się tego, że reszta maszyn również stamtąd zniknie i wróci na szlaki.

   
• Muniek (2017-04-11 21:44:52.046283)

  Odmalować jakiegoś jamnika na żółte czoło by się przydało , tylko porządnie.

   
• Komar (213.199.198.*) (2017-04-12 08:15:47)

  @ Muniek tak więc zakasaj rękawy i zrób wszystko cóż będziesz tylko w stanie aby doprowadzić do takiej sytuacji by po naprawie P5 w Ostrowie Wlkp wyjechał jakiś jamnik z żółtym czołem. Będę Tobie kibicował.

   
• Kamil Sikora (2017-04-12 13:33:43.652756)

  No więc właśnie, tak jak mówi kolega @Komar - gadać to sobie można a otrzymać zgodę na odmalowanie np. takiego #198 w dotychczasowe barwy to już tak łatwo nie jest... Pytanie też czy to byłaby gra warta świeczki skoro po P5 maszyna i tak miałaby halogeny z LEDami oraz klimatyzację na dachu.

   
• Auper (89.202.135.*) (2017-04-13 16:24:16)

  Chwila chwila, lokomotywownia w Łazach przecież nadal funkcjonuje

   
• Muniek (2017-04-17 00:31:00.537123)

  No tak, P5. A w Łazach to już nie to co kiedyś.

   

Wyślij twój komentarz	Funkcje użytkownika
Twój podpis: Twoja wiadomość: Wysyłając ten formularz akceptujesz regulamin tej strony	Udostępnij znajomym: