Comments

• BoGnR (*.ip.myconnect.pl) (2005-02-11 22:51:14)

  Analog ?

   
• Łukasz Bartnik (*.25.134.52.ipv4.supernova.orange.pl) (2005-02-11 23:10:35)

  Za dużo śniegu na dole. IMHO lepiej było trochę do góry podciągnąć kadr.

   
• Kinnik (*.25.31.40.ipv4.supernova.orange.pl) (2005-02-12 08:31:05)

  Zgadzam się, troszkę za dużo ziemi. Ale "siódemka" jest śliczna

   
• ST44 (*.internetdsl.tpnet.pl) (2005-02-12 14:23:05)

  Od górnej krawędzi kadru zaczyna się potężna, ciemna konstrukcja wiaduktu, pod którym akurat przejeżdża pociąg. Niezbyt dobrze to wygląda stąd takie kadrowanie.

   
• matej_solec (2005-02-12 15:46:41)

  Trochę "przepalone"

   
• AS+ (*.internetdsl.tpnet.pl) (2005-02-12 16:52:22)

  W jakim sensie "przepalone"? Cienie głębokie, szczegóły nawet w fakturze śniegu widoczne. Piszemy, żeby coś napisać? Myślę, że korekcja była właściwie dobrana.

   
• JP (2005-02-12 19:47:54)

  Z kolei jeśli górą jechał pociąg, to można było zaeksperymentować z kadrem pionowym.

   
• UOP (*.pb.pl) (2005-02-14 12:00:43)

  Zgadzam się z Matejem, ciutek za jasne Aha, i co to jest "faktura śniegu?

   
• AS+ (*.internetdsl.tpnet.pl) (2005-02-14 15:35:57)

  Chodzi mi o np. ślady na śniegu, które przy prześwietleniu przestają być widoczne:). Śnieg staje się jedną białą płaszczyzną. Polegając nawet na automatyce aparatu, film mający dużą tolerancję na naśwetlanie, dosyć trudno jest prześwietlić przy takim ujęciu. Ja patrzę na miejsca najjaśniejsze i najciemniejsze. Jeżeli szczegóły w jednych i drugich są widoczne, to trudno mówić o błędach w naświetlaniu (jeśli chodzi o takie standartowe fotki).

   
• matej_solec (*.static.inetia.pl) (2005-02-15 01:08:25)

  Do AS+: Zarzucanie mi, że piszę, żeby coś napisać nie było na miejscu, bo nie czuje potrzeby zaznaczania swojej obecności, a wyraziłem tylko swoje subiektywne odczucie. Mam w domu niezły monitor i dobrze skalibrowany i tak to po prostu wygląda. Sam fotografuję na materiałach diapozytywowych i doskonale wiem, że śnieżna zima jest najbardziej wymagającym umiejętności okresem i czasami mam wątpliwości jak naświetlić, bo slajd to slajd. Z jednej strony ładną fakturę śniegu na slajdzie uzyskuje się prześwietlając biel śniegu (w stosunku do wskazań światłomierza) o 1, maksymalnie 1,5 ev (w sumie zależy to od samego materiału), z drugiej jednak strony wszystko zależy od kompozycji zdjęcia. W tzw. otwartym krajobrazie zimowym można spokojnie prześwietlić o 1ev śnieg, jeżeli zajmuje on ogromną częśc kadru a mniej ważne są szczegóły. Z drugiej strony jeżeli kompozycja przypomina portret można się pokusić o prześwietlenie śniegu o 2-2,5ev lub oprzeć sie o pomiar światła padającego. Generalnie znaczenie ma rozpiętość tonalna sceny. Zacieniony bok lokomotywy i wagonów, dodatkowo w cieniu konstrukcji mostu, w połączeniu z mocno nasłonecznionym śniegiem daje w przypadku tego zdjęcia rozpiętość nie do przeniesienia w całości przez slajd, negatyw czy matryce. Aparat cyfrowy (bo to chyba z cyfry jak mniemam) poradził sobie całkiem nieźle, ale jednak trochę przepalił, a że nie jest to stricte portret (kompozycyjnie), tym bardziej jest to zauważalne.

   
• UOP (*.pb.pl) (2005-02-15 09:19:40)

  A tak swoją drogą to na zdjęciu 69670 "faktura śniegu" jest IMHO lepsza, lepiej widoczna No i samo zdjęcie jest naświetlone bardzo dobrze, w odróżnieniu od tego tutaj

   
• ST44 (*.internetdsl.tpnet.pl) (2005-02-15 22:57:12)

  matej_solec: To analogowe zdjęcie. Film Fuji Superia 200. Korekcja + 2/3 EV. Fotka w zasadzie bez żadnej obróbki.

   
• AS+ (*.internetdsl.tpnet.pl) (2005-02-15 23:44:25)

  matej: Cieszę się, że tak obszernie podzieliłeś się swoimi doświadczeniami. Na pewno te uwagi pomogą wielu jeśli uważnie je przeczytają. Nie wiem tylko, czy przy dynamicznych zdjęciach jest czas na taką dogłębną analizę. Korzystając z doświadczenia trzeba wówczas szybko się decydować, licząc że w przypadku pomyłki w naświetlaniu, spora tolerancja negatywu będzie nam sprzyjać (jeśli chodzi o slajd i aparat cyfrowy to raczej nie możemy na to liczyć). Wiem, że fotografowanie na diapozytywach jest trudne, gdyż trzeba naświetlać w "punkt", aby otrzymać satysfakcjonujące efekty. Można próbować bracketingu, ale kogo na to stać. Mam tych slajdów, zrobionych na poczatku lat osiemdziesiątych, kilkadziesiąt. Jakość zdjęć z dostępnych wówczas filmów kolorowych była marna, dlatego fotografowałem głównie na slajdach (Orwo). Walczyłem nimi np. w Tatrach. Ale obecnie fotografuję tylko na negatywach, raz ze względu na koszty, a dwa z powodu wystarczającej dla moich amatorskich potrzeb jakości. Największe powiększenia 50/40 cm, które zrobiłem z negatywów są bardzo dobrej jakości. Druga sprawa to monitor. Oglądałem jedno zdjęcie na wielu monitorach i muszę powiedzieć, że były to różne zdjęcia jeśli chodzi o oddanie kolorów, kontrast czy też jasność. Pracując np. na dobrym, kontrastowym monitorze LCD, a następnie oglądając swoją robotę na większości szklanych monitorów zobaczymy zupełnie coś innego (wyblakłe jakieś - powiemy). Nawet dwa monitory LCD potrafią w zupełnie inny sposób oddawać ten sam obraz i pomimo, że mają duże możliwości regulacji nie można ich ustawić "kompatybilnie". Wiem, bo próbowałem. Dlatego patrząc na zdjęcie i oceniając go musimy o tym pamiętać.

   
• AS+ (*.internetdsl.tpnet.pl) (2005-02-16 00:03:32)

  UOP: Zdjęcie 69670 jest cyfrowe w odróżnieniu od tego. Robione z pewnością przy najniższej możliwej czułości czyli 50 ASA. Różni się więc tylko kontrastem. Nigdy film o czułości 200, nie odda zdjęcia tak kontrastowo jak cyfrówka na najniższej czułości. Gdyby zrobione było na filmie wyglądałoby identycznie.

   

Send Your Comment	User functions
Your name: Your message: By sending this form you are accepting the rules of this website	Share It: