Comments

• Rafał Czarnecki (2011-09-08 22:39:10)

  Fota z gatunku dokumentalnych

   
• Tomasz Zajkowski (*.24.15.6.ipv4.supernova.orange.pl) (2011-09-09 01:20:57)

  To nie jest Görlitz 75. Owszem, to jest wagon z fabryki w Görlitz, ale nie ten typ.

   
• Rafał Stec (2011-09-09 09:19:50)

  Jakiś konkretny powód tych ograniczeń?

   
• mszymajda (2011-09-09 11:26:14)

  Ukraińcy też równają w dół...

   
• marcin815 (*.play-internet.pl) (2011-09-09 16:09:11)

  może zatrudnili "zachodnich" doradców z pkp

   
• Банди (2011-09-09 19:41:15)

  @Tomasz Zajkowski: jedyny typ, jaki znajdował się w bazie. @Rafał Stec i mszymajda: mam wrażenie, że UZ zaczyna jechać w dół. Ogranicza terminy, zawiesza wagony bezpośrednie i ciąga niesprawne SZT serii D1 lokomotywami 2M62, to o czymś świadczy.

   
• Jarosz (2011-09-10 01:15:23)

  Ekonomii nie oszukasz. Znaczny przerost zatrudnienia w stosunku do realnych potrzeb, eksploatacja przestarzałego energochłonnego taboru, to wszystko pochłania spore koszty - i nawet jak piejemy z zachwytu nad 20-wagonowym składem wypełnionym do ostatniego miejsca, to wcale nie oznacza, że jest on rentowny.

   
• m.b (*.dynamic.mm.pl) (2011-09-10 03:30:42)

  Sytuacja kolei na Ukrainie wygląda nie za dobrze. Z tego co wiem, dużo linii regionalnych jest zawieszanych, połączenia ograniczane... Ukraina przeżywa teraz takie Polskie lata 90. Bynajmniej takie idzie odnieść wrażenie będąc tam.

   
• Kilanziom (*.dynamic.chello.pl) (2011-09-10 16:04:49)

  Faktycznie, to nie są wagony typu G75. G75 to przestawcze igreki standardowe, ale występujące we flocie PKP. UZ nie posiada takich wagonów. Te na fotografii to jakaś odmiana modernizacyjna modelu Gorlitz RIC. Ale ciężko powiedzieć które rocznikowo wozy poszły na tą modernizację. Natomiast jedyny komentarz, który przychodzi na myśl czytając opis to: dramat... Przecież to są wszystkie południowe i zachodnie połączenia międzynarodowe jakie z Ukrainy wyjeżdżały. Cała flota wagonów sypialnych przygotowanych wyłącznie do kursowania w rel. zmiennorozstawnych pójdzie w krzaki. Wiele z nich było w ostatnich latach ze sporym wkładem finansowym zmodernizowanych... Plus to rodzi szereg pytań. Co z wagonami, które w ukraińskich składach kursowały dalej na zachód? Kiev Express prowadził też wagony z Kiszyniowa i Astany. No sytuacja katastrofalna. Nie przyrównywałbym tego nawet do 'polskich lat 90ych', bo o ile w Polsce kolej zniszczono dokumentnie przez ostatnie 20 lat, to chyba jednak nigdy nie wydarzyła się sytuacja żeby na raz załatwić prawie wszystkie południowo-zachodnie międzynarodowe połączenia...

   
• Jarosz (2011-09-11 01:49:21)

  @Kilanziom: też już nie przesadzajmy w drugą stronę. Nie zlikwidowano jakiegokolwiek połączenia, co najwyżej bezpośrednie wagony. Które może ładnie wyglądały w rozkładach - wiele rozmaitych relacji - ale w praktyce były kompletnym absurdem: wielogodzinne postoje na stacjach przełączania i jednocześnie gigantyczne ceny. Ludzie się nauczyli kombinować, omijać taką "ofertę", przesiadki przestały być problemem dla młodego pokolenia. Wystarczy wejśc na dowolne ukraińskie forum miłośnicze czy podróżnicze - 150 wątków o tym jak "najtaniej dojechać do Pragi/Berlina/Warszawy itd." Kombinacje typu marszrutka Lwów - granica, przejście piesze, marszrutka do Przemyśla i dalej tanim posp./IR to już coś zupełnie normalnego, a nie wielki survival o którym wiedzą tylko najbardziej wtajemniczeni globtroterzy.

   
• Kilanziom (*.dynamic.chello.pl) (2011-09-11 17:14:47)

  Przepraszam bardzo, ale kolega chyba ma na myśli inną granicę. Od lat fotografuję w Warszawie wagony w komunikacji międzynarodowej na wschód i nie przypominam sobie pustek o których wyżej mowa. Przeciwnie, zazwyczaj Ammendorfy UZ na Kiev Express idą z pełnym obłożeniem. Podobne obserwacje ledwie 2/3 tygodnie temu miałem przy wagonach UZ w Budapeszcie/Pradze (w tym także wagony do Belgradu). Nie wiem czy kolega zauważył, ale w wypadku kasacji 'bezpośrednich wagonów' akurat na tych składach dezintegracji ulega czasem większość pociągu. Np. Kiev Express bez ukraińskiego trzonu to właściwie 'Chełm Express' z okazyjnie objawiającym się jednym wagonem z Kiszyniowa czy Astany. O lekkości przekraczania granic trudno się mądrzyć, w praktyce różnie bywa. Za parę miechów Euro, ciekawe kto będzie woził kibiców. Raczej nie będą robić marszrutek Lwów-granica i przejście piesze...

   
• Ys (*.play-internet.pl) (2011-09-11 17:33:10)

  A jak wygląda przyszłość (choćby najbliższa) lokalek Cierna - Chop i Zahony - Chop? Mam w planie jadąc do Rumunii zaliczyć te dwa przejścia, tylko wymagałoby to ode mnie zarwania kolejnej nocki, stąd pytam, czy nie pojadę na próżno...

   
• jasiu (2011-09-11 22:57:35)

  a płackarty Przemyśl - Kijów?

   
• Банди (2011-09-14 11:14:53)

  Międzynarodowe połączenia lokalne są uruchamiane przez Węgrów i Słowaków, to oni będą decydować o ewentualnym zawieszeniu. Przemyśl-Kijów jest podstawową relacją pociągu 51/52, obecnie kursuje chyba jedna płackarta (były dwie), powinna kursować nadal. W nawiązaniu do dyskusji Jarosza i Kilanzioma: Od dłuższego czasu zastanawiał mnie sens istnienia niektórych wagonów bezpośrednich np. z Warszawy do Symferopola, Astany i Charkowa oraz ukraińskich wagonów kursujących przez Kraków. Wagony jeździły puste, podróż była kosztowna, a na miejsce przyjeżdżały o dzikich godzinach np. Charków dojeżdżał na miejsce na 2 w nocy, Symferopol na 4 rano. Podczas Euro pojadą dodatkowe pociągi bezpośrednie i przesiadkowe. Na chwilę obecną od nowego rozkładu (grudzień 2011 lub maj 2012) Kijów Ekspres i Kasztan będą połączone w jeden pociąg. Odległości pomiędzy Kijowem, Warszawą, ą Berlinem są takie, że na połączeniu straci Warszawa lub Berlin. Wagony komunikacji bezpośredniej do Warszawy Wschodniej oznaczają prawdopodobny koniec stodół UZ w Warszawie, tych wagonów na Grochów nie wpuszczą. Nie wiadomo, czy przestawki w Przemyślu zostaną utrzymane, kiedy podnoszą raptem 4 wagony na dobę. W 2009 roku, na dobę przestawiano tam 21 wagonów.

   
• Jarosz (2011-09-18 23:26:04)

  Nic dodac, nic ujac, Patryk. "Kolega" kilanziom moze i fotografuje wszystkie wagony w skladzie Kiev Expressu codziennie, ale pojecia o ich rozkladzie i frekwencji najwyrazniej nie ma; wypowiadanie sie o rentownosci na podstawie jednorazowej obserwacji frekwencji w samym szczycie sezonu letniego jest dosyc malo powazne. Co do Euro - nie ma sensu tego oceniac po tym co jest teraz, tak jak nie ma sensu oceniac mozliwosci dojazdu tlumow na Woodstock po rozkladzie ktory obowiazuje dla stacji Kostrzyn na codzien.

   
• Kilanziom (*.dynamic.chello.pl) (2011-09-20 00:04:11)

  A kto ci powiedział na podstawie ilu i jak długo trwających sytuacji opieram swoją wiedzę, podobnie jak skąd świadomość na ile głębokie są moje relacje z pociągami przez ukraińsko-polską granicę? Podobnie jak co ty możesz powiedzieć o tym co, kiedy i w jakich ilościach fotografuję. Nie umiesz uszanować czyjegoś zdania, to nie produkuj chociaż spamu internetowy specjalisto.

   

Send Your Comment	User functions
Your name: Your message: By sending this form you are accepting the rules of this website	Share It: