12:18, Kluczbork. Wybaczcie, że poza czołem nie widać prawie nic, ale na zdjęciu widzimy pojazd historyczny. Wagon serii 127Aa, wyprodukowany we wrocławskim PaFaWag-u, który był pierwszą polską konstrukcją standardu Z2 i ogromnym skokiem naprzód względem masowo budowanych wagonów standardu Y (wszelkie 104A, 111A, 112A i inne). Zbudowany został jako wagon 2 klasy, jednak na stan PKP przyjęto go ponoć od razu jako 1 klasę. Numer odpowiedni "dla dwójki" wpisałem w metryczkę, bo znalazłem na wagonie tabliczkę z tym numerem.
Wagony o oznaczeniach 127A i 127Aa zostały wyprodukowane w sile aż dwóch sztuk, po jednym z każdego typu. Obydwa przydzielono do stacji Wrocław. Można było odróżnić je od siebie np. po drzwiach - 127A otrzymał klasyczne drzwi łamane, zaś 127Aa dostał drzwi odskokowo-przesuwne (były to ponoć pierwsze drzwi tej konstrukcji na PKP). Obydwa wagony otrzymały wózki 4ANg, posiadające hamulec klockowy i hamulec szynowy elektromagnetyczny. Wagon mierzył ponad 26 metrów (26400 mm), zatem w pudle można było upchnąć aż 11 przedziałów. Próbna eksploatacja ujawniła niestety wiele wad tych wagonów. Problem sprawiały zwłaszcza drzwi odskokowo-przesuwne w wagonie 127Aa, negatywnie wypadły także próby ogrzewania i izolacji w tym wagonie.
PKP nie zdecydowało się na kontynuowanie produkcji, zatem dwa prototypy były jednocześnie ostatnimi wyprodukowanymi wagonami tej serii. Mimo wielu usterek, były chlubą PKP i - jak wcześniej pisałem - dużym krokiem naprzód. Wagon 127A w ruchu był podobno do 1994 roku, zaś 127Aa skreślono już w 1989 roku i później walał się po bocznych torach opolszczyzny. Ostatecznie osiadł w Kluczborku, gdzie stoi do dziś. Wydano na niego decyzję kasacyjną. Drugi (127A) jest podobno własnością CNTK i w roku 2007 był widziany bydgoskiej Pesie, gdzie oczekiwał naprawy. Na koniec dziękuję Pawłowi Pieńkowskiemu za pomoc przy tropieniu historii tego wagonu. Przy pisaniu wspomagałem się artykułem A. Etmanowicza ze ŚK 6/2007. No i pozdrawiam Kilana, co jest równie świrnięty na punkcie wagonów, co ja :)Uwaga, referat!
12:18, Kluczbork. Wybaczcie, że poza czołem nie widać prawie nic, ale na zdjęciu widzimy pojazd historyczny. Wagon serii 127Aa, wyprodukowany we wrocławskim PaFaWag-u, który był pierwszą polską konstrukcją standardu Z2 i ogromnym skokiem naprzód względem masowo budowanych wagonów standardu Y (wszelkie 104A, 111A, 112A i inne). Zbudowany został jako wagon 2 klasy, jednak na stan PKP przyjęto go ponoć od razu jako 1 klasę. Numer odpowiedni "dla dwójki" wpisałem w metryczkę, bo znalazłem na wagonie tabliczkę z tym numerem.
Wagony o oznaczeniach 127A i 127Aa zostały wyprodukowane w sile aż dwóch sztuk, po jednym z każdego typu. Obydwa przydzielono do stacji Wrocław. Można było odróżnić je od siebie np. po drzwiach - 127A otrzymał klasyczne drzwi łamane, zaś 127Aa dostał drzwi odskokowo-przesuwne (były to ponoć pierwsze drzwi tej konstrukcji na PKP). Obydwa wagony otrzymały wózki 4ANg, posiadające hamulec klockowy i hamulec szynowy elektromagnetyczny. Wagon mierzył ponad 26 metrów (26400 mm), zatem w pudle można było upchnąć aż 11 przedziałów. Próbna eksploatacja ujawniła niestety wiele wad tych wagonów. Problem sprawiały zwłaszcza drzwi odskokowo-przesuwne w wagonie 127Aa, negatywnie wypadły także próby ogrzewania i izolacji w tym wagonie.
PKP nie zdecydowało się na kontynuowanie produkcji, zatem dwa prototypy były jednocześnie ostatnimi wyprodukowanymi wagonami tej serii. Mimo wielu usterek, były chlubą PKP i - jak wcześniej pisałem - dużym krokiem naprzód. Wagon 127A w ruchu był podobno do 1994 roku, zaś 127Aa skreślono już w 1989 roku i później walał się po bocznych torach opolszczyzny. Ostatecznie osiadł w Kluczborku, gdzie stoi do dziś. Wydano na niego decyzję kasacyjną. Drugi (127A) jest podobno własnością CNTK i w roku 2007 był widziany bydgoskiej Pesie, gdzie oczekiwał naprawy. Na koniec dziękuję Pawłowi Pieńkowskiemu za pomoc przy tropieniu historii tego wagonu. Przy pisaniu wspomagałem się artykułem A. Etmanowicza ze ŚK 6/2007. No i pozdrawiam Kilana, co jest równie świrnięty na punkcie wagonów, co ja :) Author: Lukasy
Comments: 13
10 october 2009 - 8:33, Kluczbork. Druga wyprawa do tego miejsca pozwoliła stwierdzić, że wagonu 127Aa jeszcze nie zezłomowano, za to dorobił się on kilku dziur w poszyciu. Przyniosła też odpowiedź na pytanie o ostatnią datę naprawy rewizyjnej - miała ona miejsce w październiku 1984 roku w ZNTK Nowy Sącz. No i co widać - nareszcie można było zrobić mu lepsze zdjęcie.8:33, Kluczbork. Druga wyprawa do tego miejsca pozwoliła stwierdzić, że wagonu 127Aa jeszcze nie zezłomowano, za to dorobił się on kilku dziur w poszyciu. Przyniosła też odpowiedź na pytanie o ostatnią datę naprawy rewizyjnej - miała ona miejsce w październiku 1984 roku w ZNTK Nowy Sącz. No i co widać - nareszcie można było zrobić mu lepsze zdjęcie. Author: Lukasy