15 july 2023 - Vălcani dziś można uznać za prawdziwy koniec kolejowego świata w rumuńskiej części Banatu. Dawna stacyjka, dziś pełniąca funkcję przystanku kończącego krótką odnogę z Sânnicolau Mare, przyjmuje pociągi pasażerskie zaledwie dwa razy dziennie. Pomimo tak słabej oferty, w parze którą jechałem, w każdą stronę podróżowało kilku pasażerów - w większości do i z jedynego punktu pośredniego na tym 21-kilometrowym odcinku, Dudeștii Vechii. Niegdyś równie bogata sieć po serbskiej stronie granicy dziś jest w zdecydowanej większości wyłącznie wspomnieniem.
Nie zawsze jednak Vălcani było ślepym, przygraicznym, końcem na podupadłej lokalce; dwa kilometry na zachód od miejsca uwiecznionego na fotografii znajdowała się stacja węzłowa o tej samej nazwie, gdzie odcinek z Sânnicolau Mare łączył się z dużo ważniejszą linią - pierwszym odcinkiem kolei w Banacie, biegnącym z Segedynu do Timișoary przez Kikindę i Jimbolię. Po rozpadzie Austro-Węgier linia trafiła do trzech różnych państw, a rzeczona stacja węzłowa wylądowała dokładnie na granicy rumuńsko-jugosłowiańskiej. Pomimo tego, pociągi relacji Kikinda - Banatsko Aranđelovo zatrzymywały się na niej przynajmniej do lat 70. XX wieku, a sama stacja nie zmieniła nazwy - mimo tego, że miejscowość pozostała po rumuńskiej stronie. Wprawny obserwator zauważy na mapie okolic jeszcze sporo odcinków, które zostały przez nowe granice przecięte i pozostawione w formie kikutów, które obumierają wolniej bądź szybciej - w zależności od tego, pod czyją jurysdykcję trafiły trochę ponad 100 lat temu.
Widoczny na zdjęciu SZT obsługiwał w ten lipcowy dzień popołudniową parę pociągów 11171 (Sânnicolau Mare - Vălcani)/11172 (Vălcani - Arad).Vălcani dziś można uznać za prawdziwy koniec kolejowego świata w rumuńskiej części Banatu. Dawna stacyjka, dziś pełniąca funkcję przystanku kończącego krótką odnogę z Sânnicolau Mare, przyjmuje pociągi pasażerskie zaledwie dwa razy dziennie. Pomimo tak słabej oferty, w parze którą jechałem, w każdą stronę podróżowało kilku pasażerów - w większości do i z jedynego punktu pośredniego na tym 21-kilometrowym odcinku, Dudeștii Vechii. Niegdyś równie bogata sieć po serbskiej stronie granicy dziś jest w zdecydowanej większości wyłącznie wspomnieniem.
Nie zawsze jednak Vălcani było ślepym, przygraicznym, końcem na podupadłej lokalce; dwa kilometry na zachód od miejsca uwiecznionego na fotografii znajdowała się stacja węzłowa o tej samej nazwie, gdzie odcinek z Sânnicolau Mare łączył się z dużo ważniejszą linią - pierwszym odcinkiem kolei w Banacie, biegnącym z Segedynu do Timișoary przez Kikindę i Jimbolię. Po rozpadzie Austro-Węgier linia trafiła do trzech różnych państw, a rzeczona stacja węzłowa wylądowała dokładnie na granicy rumuńsko-jugosłowiańskiej. Pomimo tego, pociągi relacji Kikinda - Banatsko Aranđelovo zatrzymywały się na niej przynajmniej do lat 70. XX wieku, a sama stacja nie zmieniła nazwy - mimo tego, że miejscowość pozostała po rumuńskiej stronie. Wprawny obserwator zauważy na mapie okolic jeszcze sporo odcinków, które zostały przez nowe granice przecięte i pozostawione w formie kikutów, które obumierają wolniej bądź szybciej - w zależności od tego, pod czyją jurysdykcję trafiły trochę ponad 100 lat temu.
Widoczny na zdjęciu SZT obsługiwał w ten lipcowy dzień popołudniową parę pociągów 11171 (Sânnicolau Mare - Vălcani)/11172 (Vălcani - Arad). Author: fik
Comments: 8
15 july 2023 - Większość sieci lokalek w rumuńskiej części Banatu obsługuje Regio Călători swoimi eks-francuskimi SZT. Liczące 13 tysięcy mieszkańców Sânnicolau Mare to największa miejscowość tego regionu i istotna stacja węzłowa w tej gęstej sieci - można stąd pojechać nie tylko do obwodowych: Aradu (przez Periam, 6 razy dziennie) i Timișoary (przez Lovrin, 5 razy dziennie), ale też na ślepe, przygraniczne końcówki: do Vălcani na granicy z Serbią i Cenadu na granicy z Węgrami. Ruch pasażerski na tych dwóch ostatnich odcinkach jest nader skromny - odpowiednio obejmuje dwie i trzy pary połączeń.
W upalne letnie popołudnie na stacji Sânnicolau Mare spotkały się trzy składy: 97-0555-2 w obsłudze pociągu 11185 rel. Timișoara Nord - Cenad, 97-0533-9, który skończył bieg jako pociąg 11170 rel. Arad - Sânnicolau Mare i tytułowy 57-0346-8, który oczekuje na odjazd z pociągiem 11171 rel. Sânnicolau Mare - Vălcani.Większość sieci lokalek w rumuńskiej części Banatu obsługuje Regio Călători swoimi eks-francuskimi SZT. Liczące 13 tysięcy mieszkańców Sânnicolau Mare to największa miejscowość tego regionu i istotna stacja węzłowa w tej gęstej sieci - można stąd pojechać nie tylko do obwodowych: Aradu (przez Periam, 6 razy dziennie) i Timișoary (przez Lovrin, 5 razy dziennie), ale też na ślepe, przygraniczne końcówki: do Vălcani na granicy z Serbią i Cenadu na granicy z Węgrami. Ruch pasażerski na tych dwóch ostatnich odcinkach jest nader skromny - odpowiednio obejmuje dwie i trzy pary połączeń.
W upalne letnie popołudnie na stacji Sânnicolau Mare spotkały się trzy składy: 97-0555-2 w obsłudze pociągu 11185 rel. Timișoara Nord - Cenad, 97-0533-9, który skończył bieg jako pociąg 11170 rel. Arad - Sânnicolau Mare i tytułowy 57-0346-8, który oczekuje na odjazd z pociągiem 11171 rel. Sânnicolau Mare - Vălcani. Author: fik
15 july 2023 - Większość rzeczy w Banacie dzieje się niespiesznie, stąd też nie można się dziwić, że tak prozaiczna czynność jak krzyżowanie dwóch pociągów pasażerskich wymaga dość długich postojów. Na stacji Lovrin spotkały się tytułowy SZT w obsłudze pociągu 11188 relacji Cenad - Timișoara Nord (18 minut postoju) i 97 0552-9 w obsłudze pociągu 11187 relacji przeciwnej (21 minut postoju). Częściowo czas poświęcony na tę operację tłumaczy zaplanowane skomunikowanie z pociągiem 2625 relacji Timișoara Nord - Lovrin, kursującym dłuższą drogą przez Periam - wjazd obu pociągów z Timișoary odbywa się jednym szlakiem z posterunku odgałęźnego Satu Nou. Ta ostatnia relacja jest jedyną obsługiwaną w tym regionie przez państwowe CFR Călători - tego dnia na ten pociąg zadysponowano Desiro 96-2587-5.
Jeszcze stosunkowo niedawno z Lovrinu można było pojechać nie w trzech, ale w pięciu kierunkach. Ślepa końcówka do Nerău straciła ostatnie pociągi wraz z wejściem w życie rozkładu 2022/23, zaś odcinek do Jimbolii był obsługiwany do 2014 roku.Większość rzeczy w Banacie dzieje się niespiesznie, stąd też nie można się dziwić, że tak prozaiczna czynność jak krzyżowanie dwóch pociągów pasażerskich wymaga dość długich postojów. Na stacji Lovrin spotkały się tytułowy SZT w obsłudze pociągu 11188 relacji Cenad - Timișoara Nord (18 minut postoju) i 97 0552-9 w obsłudze pociągu 11187 relacji przeciwnej (21 minut postoju). Częściowo czas poświęcony na tę operację tłumaczy zaplanowane skomunikowanie z pociągiem 2625 relacji Timișoara Nord - Lovrin, kursującym dłuższą drogą przez Periam - wjazd obu pociągów z Timișoary odbywa się jednym szlakiem z posterunku odgałęźnego Satu Nou. Ta ostatnia relacja jest jedyną obsługiwaną w tym regionie przez państwowe CFR Călători - tego dnia na ten pociąg zadysponowano Desiro 96-2587-5.
Jeszcze stosunkowo niedawno z Lovrinu można było pojechać nie w trzech, ale w pięciu kierunkach. Ślepa końcówka do Nerău straciła ostatnie pociągi wraz z wejściem w życie rozkładu 2022/23, zaś odcinek do Jimbolii był obsługiwany do 2014 roku. Author: fik
28 august 2013 - Bucureşti Nord, pociąg Regio ze stacji Bucureşti Nord do stacji Parc Krețulescu prywatnego przewoźnika kolejowego Regiotrans. Przewoźnik ten zakupił od SNCF jednostki ANF Saurer X 4500, w liczbie 19 sztuk. Niestety nie znalazłem spisu. Wszystkie jednostki są po remoncie, związanym z wymianą wnętrza i przeszczepami ścian czołowych.
Bucureşti Nord, pociąg Regio ze stacji Bucureşti Nord do stacji Parc Krețulescu prywatnego przewoźnika kolejowego Regiotrans. Przewoźnik ten zakupił od SNCF jednostki ANF Saurer X 4500, w liczbie 19 sztuk. Niestety nie znalazłem spisu. Wszystkie jednostki są po remoncie, związanym z wymianą wnętrza i przeszczepami ścian czołowych.
Author: mario
8 august 2017 - Brețcu (węg. Bereck). Jesteśmy u podnóża Gór Vrancei, części Karpat Mołdawsko-Munteńskich. Upalny letni dzień zmierza ku końcowi i robi to bardzo powoli, bo jesteśmy w Siedmiogrodzie, a tu nigdy nikomu się nie spieszyło. Motorak Regiotransu niedługo wyruszy w ostatni tego dnia kurs do Sfântu Gheorghe, czy też - jak wolą lokalsi - Sepsiszentgyörgy. Uczyni to oczywiście z poszanowaniem dla lokalnej tradycji, czyli dostojnie i niespiesznie, a 66 km do stolicy okręgu pokona w dziewięć kwadransów.Brețcu (węg. Bereck). Jesteśmy u podnóża Gór Vrancei, części Karpat Mołdawsko-Munteńskich. Upalny letni dzień zmierza ku końcowi i robi to bardzo powoli, bo jesteśmy w Siedmiogrodzie, a tu nigdy nikomu się nie spieszyło. Motorak Regiotransu niedługo wyruszy w ostatni tego dnia kurs do Sfântu Gheorghe, czy też - jak wolą lokalsi - Sepsiszentgyörgy. Uczyni to oczywiście z poszanowaniem dla lokalnej tradycji, czyli dostojnie i niespiesznie, a 66 km do stolicy okręgu pokona w dziewięć kwadransów. Author: fik
13 july 2023 - "Catastrofă", powtarzał wciąż kierownik widocznego na zdjęciu składu, gdy próbowałem mu wytłumaczyć że nie robię zdjęcia celem ośmieszenia w świecie wizerunku Rumunii i jego pracodawcy, a na własne hobbystyczne potrzeby. Nie da się ukryć, że końcowa stacja w Zlatnej widziała zapewne lepsze czasy, podobnie jak samo miasto - jak wiele większych i mniejszych osad położonych w Rudawach Siedmiogrodzkich, szczyt jego rozwoju przypadł na rządy Ceaușescu i komunistyczną industrializację państwa. Miejscowość jednak ma dużo bogatszą historię, a dające jej nazwę wydobycie złota było w jego okolicy prowadzone jeszcze w czasach Rzymian.
Linia kolejowa do Zlatnej jeszcze na początku lat 80. była wąskotorowa, a pociągi kursowały m.in. ulicami Alby Iulii, u podnóża sławnej cytadeli, ściągającej do obwodowego miasta tłumy turystów. W schyłkowym okresie komunizmu przekuto ją na tor normalny, zmieniając przebieg na początkowym odcinku - obecnie prowadzi ona do węzłowej stacji Bărăbanț na magistrali Simeria - Alba Iulia - Teiuș. Od 2006 roku obsługę tego odcinka przejął - wraz z zarządzaniem infrastrukturą - prywatny przewoźnik, który po wielu zmianach nazw obecnie występuje pod marką Regio Călători.
Widoczny na zdjęciu SZT skończył bieg z pociągiem 11376 Alba Iulia - Zlatna i odjedzie z pociągiem 11378 Zlatna - Alba Iulia."Catastrofă", powtarzał wciąż kierownik widocznego na zdjęciu składu, gdy próbowałem mu wytłumaczyć że nie robię zdjęcia celem ośmieszenia w świecie wizerunku Rumunii i jego pracodawcy, a na własne hobbystyczne potrzeby. Nie da się ukryć, że końcowa stacja w Zlatnej widziała zapewne lepsze czasy, podobnie jak samo miasto - jak wiele większych i mniejszych osad położonych w Rudawach Siedmiogrodzkich, szczyt jego rozwoju przypadł na rządy Ceaușescu i komunistyczną industrializację państwa. Miejscowość jednak ma dużo bogatszą historię, a dające jej nazwę wydobycie złota było w jego okolicy prowadzone jeszcze w czasach Rzymian.
Linia kolejowa do Zlatnej jeszcze na początku lat 80. była wąskotorowa, a pociągi kursowały m.in. ulicami Alby Iulii, u podnóża sławnej cytadeli, ściągającej do obwodowego miasta tłumy turystów. W schyłkowym okresie komunizmu przekuto ją na tor normalny, zmieniając przebieg na początkowym odcinku - obecnie prowadzi ona do węzłowej stacji Bărăbanț na magistrali Simeria - Alba Iulia - Teiuș. Od 2006 roku obsługę tego odcinka przejął - wraz z zarządzaniem infrastrukturą - prywatny przewoźnik, który po wielu zmianach nazw obecnie występuje pod marką Regio Călători.
Widoczny na zdjęciu SZT skończył bieg z pociągiem 11376 Alba Iulia - Zlatna i odjedzie z pociągiem 11378 Zlatna - Alba Iulia. Author: fik